Jak zacząć?
W zawodzie fotomodelki liczy się coś więcej niż piękna, przyciągająca spojrzenia twarz, niesamowicie długie nogi i smukła sylwetka. Przekonała się o tym każda dziewczyna, która miała już okazję być na kilku castingach, podczas których przyszło jej zmierzyć się z obiektywem aparatu i profesjonalnym fotografem modowym. Aby efekty sesji były zadowalające dla każdej ze stron liczy się to, czy kandydatka potrafi pozować, jest w tym kreatywna, naturalna i swobodna oraz czy wie, jak się ustawić, by dobrze wypaść. Bez tego, żadna
agencja fotomodelek nie zdecyduje się na podpisanie kontraktu. Czy pozowania można się nauczyć i wyspecjalizować w tej dziedzinie?
Emocje przede wszystkim
Pierwszą rzeczą nad jaką warto popracować są emocje. Na początku musimy nauczyć się radzenia sobie ze stresem, nie pokazywania go. Tak silne emocje automatycznie odbijają się na naszej twarzy. W zamian warto się uśmiechać, być otwartą. Warto nauczyć się wyrażania uśmiechu spojrzeniem. Unikamy z kolei zaciśniętych ust oraz zmarszczonych brwi. Do każdego castingu należy podchodzić z pozytywnym nastawieniem, zaś podczas sesji wczuć się w jej koncepcję, a także słuchać fotografa.
Sztuka kamuflażu
Wbrew pozorom nie tylko makijaż i ubrania mogą nam służyć do ukrycia pewnych niedoskonałości. Pozwoli nam to osiągnąć również umiejętne pozowanie. Dlatego musimy wiedzieć jaka poza uwypukli np. długie, zgrabne nogi i szczupłą talię, a jaka zakryje nieco szerokie biodra czy też wysmukli brzuch. Bardzo ważne, by zachować przy tym luz i swobodę. W obiektywie aparatu wszystko jest jakby bardziej widoczne. Jeśli będziemy spięte, zestresowane, zdjęcie doskonale to odda. A zatem, ręce trzymamy luźno, ramion nie przyciskamy do ciała oraz co najważniejsze - trzymamy się prosto i nie garbimy.
Trening czyni mistrza
Jak to zwykle bywa, aby osiągnąć sukces musimy być wytrwałe w swoich dążeniach. Również w zawodzenie fotomodelki nie do przecenienia jest trening. Pozowania można się nauczyć oraz oswoić z nim. Jak to zrobić? Niestety, ale jeśli nie mamy tego we krwi, a więc pozowanie przed aparatem i nieznajomymi nie przychodzi nam zupełnie naturalnie, nie ma innego wyjścia, niż ćwiczenia. A zatem, poświęcamy długie godziny na pozowanie najpierw przed lustrem, później przed przyjaciółmi i rodziną. Chodzi o to, żebyśmy nabrały w tym śmiałości. Ćwiczymy, ćwiczymy i jeszcze raz ćwiczymy!